iPhone już rozpoznaje twarze, Facebook właśnie zaczyna nam patrzeć w oczy. W opcjach odzyskiwania konta na platformie wkrótce pojawi się rozpoznawanie twarzy. W tej chwili nowinka jest w fazie testów i pojawiła się tylko na wyselekcjonowanych kontach. Mechanizm jest bardzo prosty: zapominasz, jak brzmiało hasło, wybierasz wspomnianą funkcję i patrzysz w obiektyw aparatu swojego telefonu. System ma za zadanie porównać obraz z kamery z Twoim zdjęciem profilowym i zdjęciami, na których Cię otagowano. Jeśli wszystko się zgadza, odzyskujesz dostęp do swojego facebookowego profilu. 

Mimo że rozpoznawanie twarzy nie jest już dziś wizją futurystyczną a nawet staje się coraz bardziej powszechne, nam zapaliła się już lampka ostrzegawcza. Co, jeśli algorytm nie będzie sobie radził z rozróżnianiem podobnych rysów twarzy lub przed obiektywem ustawimy wydrukowane zdjęcie właściciela profilu? W internecie pojawiło się już mnóstwo publikacji, kwestionujących bezpieczeństwo i ochronę prywatności w kontekście nowego rozwiązania wdrażanego przez Facebook. Warto pamiętać, że podobną metodę Facebook stosuje już od jakiegoś czasu, rozpoznając twarze na zdjęciach i proponując nam oznaczanie na zdjęciach konkretnych profili. 

O testach po raz pierwszy w sieci poinformowali serwis Tech Chrunch i Matthew Navarra z The Next Web, który screeny z nowej funkcji opublikował na Twitterze. 

Obecnie Facebook używa podwójnej weryfikacji właściciela konta między innymi za pomocą wiadomości tekstowej lub e-mail. Tymczasem nowa funkcja umożliwiłaby użytkownikiem odzyskanie konta w miejscach, gdzie nie mogą posłużyć się SMS-ami lub nie mają dostępu do maila.