Rozgrywki Super Bowl stały się dla wszystkich amerykanów ważnym wydarzeniem popkulturowym; co roku przed telewizorami zasiada ponad 100 milionów ludzi, a reklamy wyświetlane podczas transmisji meczu kosztują wiele milionów dolarów. Jednak od kilku ostatnich lat oprócz futbolu amerykańskiego widzów rozgrzewa również występ, który odbywa się w przerwie meczu. Show, które dają pionierzy muzyki pop to nie tylko szansa, by zaprezentować się szerokiej publiczności, ale i walka o oglądalność. W tym roku, gdy z dachu stadionu NRG w Houston zleciała Lady Gaga przed telewizorami było aż 112 milionów fanów. Tylko 8 milionów więcej podziwiało show Katy Perry w 2015 roku. Nie trudno się domyślić, że o 13 minut antenowych walczą wszyscy. Kilka ostatnich miesięcy minęły pod znakiem domysłów, kto pojawi się na scenie U.S. Bank Stadium w Minnesocie. Od lat typowana jest Britney Spears. O możliwość zaprezentowania się walczyła również Rihanna. Wątpliwości zostały jednak szybko rozwiane. Wczoraj za pośrednictwem swojego konta na Instagramie informacje o występie w przerwie Super Bowl 2018 potwierdził... Justin Timberlake! 

Justin Timberlake wystąpi na Super Bowl Halftime Show 2018 

To będzie już trzeci raz, gdy Justin Timberlake rozgrzeje amerykańską publiczność w przerwie meczu Super Bowl. Jego pierwsze show dzielił razem z N'Sync. Drugie natomiast z Janet Jackson, i to wystąpienie zapamiętamy najbardziej. To właśnie podczas show z 2004 roku doszło do słynnego zdarcia kawałka stroju i wyeksponowania piersi Janet Jackson. Zdarzenie dorobiło się nawet własnej nazwy "nipplegate" (afera sutkowa). Występ Justina będziemy mieć szansę podziwiać 4 lutego 2018 roku, podczas meczu Super Bowl na stadionie U.S. Bank Stadium w Minnesocie. Justin, trzymamy kciuki!