5. Georghe Zamfir "Einsamer Hirte"

Lata 80., mieszkam już w Kielcach. Czuję się nieakceptowany i niedowartościowany. Boję się punków i wszystkich ludzi, którzy inaczej wyglądają. Nie rozumiem ich muzyki. Czasem udaję, że ją lubię, ale tak naprawdę nie mogę się do niej przekonać. Uciekam w melodię romantyczną, przy której mogę zapomnieć, jak mi źle i szaro.