Czasami można ją rozpoznać. Ma rozchylone usta, zasłonięte oczy, wiecznie zdziwioną (albo przerażoną minę). Czasami zupełnie nie. Przez 70 lat malowała niemal wyłącznie autoportrety, tworząc narrację na temat ciała, osobowości, lęków. Narrację pełną metafor, skojarzeń, odniesień do surrealzimu i abstrakcji. Niezwykła, mocna wystawa.

P.S. W najbliższą niedzielę oprowadzanie z przewodnikiem.

MARIA LASSNIG, Galeria Zachęta, Warszawa, do 15 października.

Dama z mózgiem, ok.1990, Fundacja Marii Lassnig