Szał na wege burgery trwa od kilku lat, a wegańskie alternatywy potrafią zastąpić każdy składnik pochodzenia zwierzęcego. Jednak eksperymenty na tym polu nie kończą się wyłącznie na roślinnym serze! Kolejne kulinarne granice przekroczył zespół naukowy Impossible Foods, tworząc w laboratorium warzywny stek, z którego po ugryzieniu wycieka "krew". To gratka dla fanów półkrwistej wołowiny - danie w smaku jest nie do odróżnienia od oryginału, lecz za jego przyrządzeniem nie stoi cierpienie zwierząt. Co znajduje się w składzie burgera? Pszenica, olej kokosowy, białko ziemniaczane oraz magiczny składnik owiany tajemnicą. 

Wegańskie "mięso" okazało się na tyle udane, że pomysłem zainteresowała się firma Google. Za to pierwszą restauracją, która je zaserwuje, ma być nowojorska Momofuku Nishi należąca do Davida Changa. Sam szef kuchni uważa, że ten burger jest wyjątkowy i zwiastuje nowe trendy w kuchni roślinnej. I choć cena jego produkcji nie należy do niskich, jest szansa, że w ciągu kilku lat produkt tego typu pojawi się w sklepach. W Polsce projektem w podobnym stylu wyróżnia się Vegan Baczer. Roślinny sklep mięsny (otwarcie już wkrótce!) ma w swojej ofercie wegańską wędlinę, kiełbasę, smalec, majonez, czy nawet boczek. Wszystko po to, by zainteresować dietą wege również te osoby, które nie wyobrażają sobie dnia bez mięsa.