Naukowcy z Uniwersytetu Duke-National w Singapurze sprawdzili, która popularna potrawa jest najbardziej szkodliwa dla zdrowia. W tym celu przeanalizowano badania Avon Longitudinal Study of Parents and Children, które ustalały stan zdrowia 14,500 rodzin z Bristolu w Wielkiej Brytanii. Po lupę wzięto dorosłych urodzonych między 1991 a 1992 rokiem. Osoby te jako dzieci prowadziły dzienniki, w którym zapisywały to, co jadły oraz jaki miały wzrost i wagę. Dzięki temu naukowcy mogli prześledzić zmiany w ich BMI kolejno w wieku 7, 10 i 13 lat.

Okazało się, że największe problemy z przyrostem masy ciała miały dzieci, które jadły dużo masła, margaryny, kurczaków i ryb w panierce, przetworzonego mięsa, mleka, słodyczy czy napojów słodzonych. Badania potwierdziły, że najlepszym pokarmem pozwalającym zachować wagę wyjściową są produkty bogate w błonnik. Pełnoziarniste pieczywo, owsianka oraz kasze nie przyczyniały się do tycia. Naukowcy odkryli jednak, że istnieje potrawa, która szczególnie przyczyniła się do nadwagi dzieci. Są nią frytki smażone w głębokim oleju, jakie stanowiły częsty dodatek do obiadów - zamiast gotowanych ziemniaków. 

Odkryliśmy, że frytki to jedzenie, które najbardziej przyczynia się do otyłości wśród młodych. Frytki dostarczają wiele energii, jednak nie sprawiają, że czujemy się syci. Pomimo to, są jedną z najczęściej wybieranych przekąsek wśród dzieci - napisali w oświadczeniu naukowcy. 

Na szczęście dzisiaj coraz bardziej dba się o to, co jedzą dzieci na szkolnej stołówce. Zamiast słodyczy wręcza im się owoce i warzywa, a smażone potrawy stanowią minimum tego, co można znaleźć w menu. Warto pamiętać też, że ziemniaki są zdrowe, dopóki nie zamoczymy ich w głębokim tłuszczu. Tak przyrządzone frytki dają energię na chwilę, lecz dostarczają ciału pustych kalorii. 

5 przepisów na zdrowy fast food >>