Lady Gaga niczym kobieta kameleon co chwilę zmienia swój wizerunek. Wraz z nadchodzącą płytą "ARTPOP" wokalistka odkrywa swoje kobiece "ja". Dowodem na to jest m. in. sesja okładkowa dla amerykańskiego ELLE. Podobno Stefani Germanotta w rozmowie z dziennikarzem była w 100% szczera...

ELLE US nazwało gwiazdę kobietą na krawędzi ze względu na presję wywieraną na nią. Czy tak jest? Lady Gaga  odpowiada:

"Dlaczego mówisz o wywieraniu nacisku? Świetnie mi się pracuje pod presją. Jestem wojowniczką. Jestem jak Rocky w 12 rundzie."

W wywiadzie pojawiło się także pytanie o przygotowania materiału do nowego albumu:

"Wróciłam do tego czasu kiedy miałam 19 lat i miałam te wszystkie książki Warhola, płyty Yoko Ono, Johna Lennona, The Rolling Stones i (Davida) Bowie... Zadałam sobie pytanie, co wtedy zrobiłaby dawna "ja". Pewnie chciałaby zadzwonić do Jeffa Koonsa, Roberta Wilsona, Mariny Abramović oraz Inez i Vinoodh... I tak zrobiłam!"

Autorką zdjęć jest Ruth Hogben.

Zobacz nowe fotografie Lady Gagi dla ELLE US oraz poprzednie okładki dla międzynarodowego brandu >>