Clare Waight Keller odchodzi z domu mody Chloé. Nie da się ukryć, że to ona rozkochała w marce wszystkie niepoprawne romantyczki. I to za jej rządów wszystkie chciałyśmy być "dziewczynami Chloé" a świat bez tłumaczenia wiedział, co to znaczy. Keller włożyła ten termin na stałe do uniwersalnego języka mody.

Chloé girls

Historia Chloé generalnie jest epicka. Dom mody został założony we Francji w 1952 roku przez Egipcjankę Gaby Aghion. Jej pierwsza linia już wtedy wyróżniała się inspiracjami bohemą, naturalną nonszalancją i miejskim stylem. Jej misją było ubranie kobiet w delikatne, wygodne tkaniny które w tych czasach były rzadkie. W 1958 roku miał miejsce pierwszy pokaz mody domu Chloé, zaprezentowany w słynnym Café de Flore na lewym brzegu Sekwany, charakteryzujący się młodą duszą artystyczną. Kolekcja bardzo szybko znalazła sukces i wzbudziła zainteresowanie licznych klientek. W 1965 roku do marki dołączył Karl Lagerfeld, i jako jedyny stylista pracował tam aż 20 lat, zanim przeszedł do Chanel. Jeszcze będąc w Chloé bardzo szybko udało mu się wzbogacić listę klientek licznymi nazwiskami gwiazd: między innymi Grace Kelly, Jackie Kennedy, Marii Callas czy Brigitte Bardot. Dalsza historia domu mody jest już bardziej znana. Zanim w 2011 za jego sterami stanęła Clare Waight Keller, na stanowiskach dyrektorskich zasiadały w nim Martine Sitbon, Phoebe Philo, Hannie MacGibbon, a także Stella McCartney.

Co nam dała Clare Waight Keller?

Anja Rubik za kulisami pokazu Chloé z Clare Waight Keller, https://instagram.com/anja_rubik

Każda z dyrektor kreatywnych i głównych projektantek miała za zadanie systematyczne odświeżanie wizerunku Chloé, ale najbardziej spektakularnie i efektywnie biznesowo udało się to właśnie Keller. To ona stworzyła z domu mody markę masowej wyobraźni. Zwykła mawiać, że „Chloé ma przemawiać do kobiet na wielu poziomach”. Ceniła romantyczną kobiecość ze swobodną nonszalancją, niewymuszony styl, delikatne  sylwetki i wiatr we włosach. To przekładało się też na kampanie - zdjęcia zdradzały tęsknotę za wolnością, naturalną dzikość i porywy serca ich bohaterek. Co ważne - Keller wyeksponowała to, na czym bazował wizerunkowo dom mody. Zauważcie, że w większości sesji dziewczyny nigdy nie są samotne. Zazwyczaj na fotografiach są we dwie - podróżują, jak nimfy błąkają się po lesie, pustyni, łące. Siostrzany klimat spowodował, że jeszcze bardziej pokochałyśmy Chloé. Marce udało się stworzyć bliską relację z klientkami, promując przyjaciółki w kampaniach reklamowych i zapraszając wszystkie fanki do rodziny #ChloeGIRLS. Co więcej, wokół domu mody powstała społeczność, która dziś ma już swoje miejsce w sieci. Podstrona internetowa pełna jest pięknych, świetlistych zdjęć i cytatów w aurze "Sisterhood is everything to us"

Torba Chloé Faye

Co do samych kolekcji i ich prezentacji, zdecydowanie to Keller zawdzęczamy modę na pastelowe, falbaniaste sukienki boho, modele torebek Drew i Faye, powrót stylu bohemy z lat 70, okrągłych okularów przeciwsłonecznych i świetną muzykę począwszy od klasyki po hity lat 90. w ścieżkach dźwiękowych pokazów mody.

Zobaczcie historyczne kampanie Chloé w naszej galerii >>