F&F inwestuje w wizerunek. Kampanie reklamowe, międzynarodowe pokazy mody, rozkładówki w prestiżowych magazynach to od kilku lat obowiązkowe punkty w strategii promocji brandu. Marka, która u nas kojarzona jest głównie z hipermarketami Tesco, w rzeczywistości prężnie rozwija się w modowym sektorze, konkurując z najpopularniejszymi sieciówkami. Pokazy mody organizowane przez F&F to zawsze wydarzenia z dużym wybiegiem, stylistami w pierwszych rzędach i energetyczną oprawą muzyczną. Promocję podkręcają też znane twarze sezonu takie jak Jon Kortajarena i Ruby Aldridge, którzy lansują nowości marki w sezonie jesień-zima 2013. W tym wszystkim na nie gubi się sama kolekcja. Fasony w poszczególnych liniach wpisują się w trendy, ale ceny pozostają na bezpiecznym poziomie mody dostępnej dla każdego. 

Pokazem jesiennej kolekcji, który miał miejsce w Londynie, marka udowodniła, że jej siłą jest przede wszystkim modułowość. Kilkaset ubrań i dodatków z oferty można ze sobą zestawiać w swobodny sposób, a umiejętna stylizacja podnosi ich wizualną wartość. To nie przypadek, że coraz więcej popularnych marek za kulisami swoich pokazów zatrudnia najbardziej cenionych stylistów. Kolekcje dzięki stylowym aranżacjom w ich wykonaniu naprawdę wiele zyskują. Tym razem dla F&F sylwetki pokazowe stylizował Louis Rodrigues z Nowego Jorku, fryzury wykonał londyński stylista Aaron Carlo z zespołem, a za całość produkcji odpowiadała Lindsey Hunt.

Jesienna kolekcja F&F to cytaty ze światowych wybiegów ze szczególnym zbliżeniem na  lata 70., 40. i 90. Na wybiegu w Somerset House pojawiły się bluzki koszulowe wiązane pod szyją na kokardę, ale także ramoneski i kurtki w grunge'ową kratę. Góry w geometryczne wzory dobrze komponowały się ze spodniami z wysokim stanem, a powłóczyste sukienki "ocieplono" kamizelami ze sztucznego futra. Buntowniczego wyrazu nadały sylwetkom ciężkie buty (również z kolekcji marki) i mocny look modelek (brawa za świetne fryzury). W męskiej kolekcji F&F jesienią postawi na golfy, garnitury, pikowane marynarki i militarne parki. Całość mieści się w typowej sezonowej palecie barw takich jak czerń, czerwień, szlachetna zieleń, biel i kobalt. 

Ubrania F&F trafią do sklepów w sierpniu, a warto pamiętać, że na zakupy niekoniecznie musimy udać się do TescoOd niedawna marka zaprasza do samodzielnych salonów F&F Store. Pierwszy został otwarty w 2010 roku w centrum handlowym Palladium w czeskiej Pradze, a polscy klienci od marca 2012 roku mają również możliwość kupowania kolekcji F&F w trzecim już salonie marki w warszawskim Blue City. Jeśli do tej pory wieszaki w hipermarkecie skutecznie zniechęcały Was do zakupów, odwiedźcie niezależny butik. Dla jesiennej kolekcji naprawdę warto.

F&F jesień zima 2013 - zdjęcia >>