Raf Simons wraca do korzeni - do korzeni Calvina Kleina, na nowo interpretując logo i klasyki amerykańskiego domu mody i do korzeni Ameryki, odwołując się chociażby do Dzikiego Zachodu. Projektant wraz ze swoim pomocnikiem, prawą ręką od kilku lat - Pieterem Mulier (kojarzycie go na pewno z dokumentu "Dior and I") chcą na nowo wznieść na piedestał amerykańską modę. Ma być tak rozpoznawalna jak sztuka pop-artu, ma być czymś więcej niż bielizna z szeroką taśmą i monogramem, a New York Fashion Week w końcu stać się tak elitarny jak Tydzień Mody w Paryżu czy Mediolanie.

Na miejsce pokazu Simons wybrał siedzibę marki przy 39 Ulicy w Nowym Jorku, surowe jasne wnętrze ozdobił pracami Sterlinga Ruby'ego, amerykańskiego artysty, który słynie z wielkoformatowych instalacji. W pierwszym rzędzie zasiadły takie sławy jak: Gwyneth Paltrow, Julianne Moore, A$AP Rocky, Naomie Harris i nowa ambasadorka CK - Millie Bobby Brown. Wszyscy zgromadzili się, by przekonać się, czym zaskoczy Belg, stojący niegdyś za sukcesem Jil Sander i ostatnio tworzący świetne kolekcje dla Diora.

Modele i modelki (Simons połączył męską i damską linię) na wybiegu nosili garnitury i trencze, które na co dzień można zobaczyć na Wall Street, kowbojki rodem z Dzikiego Zachodu, koszule z kieszeniami włożone do prostych spodni, płaszcze odszyte z przezroczystej folii i golfy nude, kojarzące się ze stylizacjami Kim Kardashian. Simons sięgnął także po intensywne odcienie - soczystą fuksję, oranż i kwaśną cytrynę. Nie byłby chyba sobą, gdyby większość sylwetek nie powstała w duchu uniseks. Na warsztat projektant wziął także najbardziej amerykański materiał, czyli dżins - wykroił z niego robocze kombinezony i kurtki. Nawiązał do tak zwanego color-blockingu, typowego dla amerykańskich bandów. Wykorzystał w swoich projektach również naturalną skórę, wykonując z niej ogromne ramoneski oraz motocyklowe marynary.

Kolekcja Calvin Klein jesień-zima 2017/2018 to zbiór motywów, kontekstów, inspiracji wszystkich ściśle związanych z Ameryką. Jednak w wydaniu Simonsa zyskują one nową jakość. To Ameryka jaką znamy i ta, o której nie mamy jeszcze zupełnie pojęcia. Nie przez przypadek, bardzo przewrotnie, podczas pokazu rozległa się jedna z najbardziej znanych piosenek Davida Bowiego “This is not America". Oczywiście w nowej aranżacji.

Calvin Klein jesień-zima 2017/2018 - GALERIA>>