Mimo że minął rok od skandalu z Harveyem Weinsteinem echo #MeToo nie słabnie. Z miesiąca na miesiąc coraz więcej osób zwraca uwagę na różne rodzaje molestowania seksualnego i naruszania przestrzeni prywatnej drugiej osoby - zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Ale zmienia się również prawo. Przykładem tego jest Wielka Brytania, która wprowadziła surowe obostrzenia wobec upskirtingu

Upskirting - co to takiego?

Oznacza on nie tylko zaglądanie pod spódnicę i sukienkę, ale też robienie zdjęć nieświadomym niczego kobietom czy nagrywanie wideo (które potem często przesyłane są dalej i lądują w sieci). Zazwyczaj takie rzeczy dzieją się w miejscach publicznych, na ulicy, szkole albo w pubach. Od teraz w Anglii i Walii upskirting będzie przestępstwem, za które grozi nawet do dwóch lat więzienia. Nowe prawo, które zostało zatwierdzone właśnie przez brytyjski rząd, to efekt m.in. internetowej kampanii wypuszczonej w 2017 roku przez pisarkę Ginę Martin

Zobacz: Moda w czasach #metoo>>

Można zadać sobie pytanie, jak to możliwe, że do tego pory takie zachowanie nie było łamaniem prawa - nad tym samym zastanawiała się Gina Martin, kiedy na festiwalu muzycznym obcy mężczyzna zrobił jej właśnie takie zdjęcie i zaczął za pomocą WhatsAppa rozsyłać dalej. Wezwana przez nią policja nie mogła nic zrobić, bo uspkirting nie był uznawany za naruszenie lub formę molestowania. Napisała więc o tym post na Facebooku, zorganizowała petycję (i w kilka dni zebrała 50 000 podpisów), a następnie rozpoczęła pracę nad zmianą prawa. Poparli ją w niej brytyjscy politycy, jednak mało brakowało, a nie doszłoby do tych zmian. W czerwcu 2018 roku jeden z konserwatywnych posłów zablokował projekt w Izbie Gmin, ale ostatecznie we wtorek Izba Lordów zatwierdziła ustawę.

Po tym, jak sama stałam się ofiarą i dostrzegłam lukę w prawie, nawiązałam współpracę z Ryanem Whelanem z Gibson Dunn i rozpoczęłam osiemnaście miesięcy wyczerpującej, emocjonalnej i zmieniającej życie pracy - przyznała Martin.

I dodała: "Zawsze uważałam, że polityka jest nieprzenikniona, ale dzięki właściwej pomocy i sile woli można zdziałać naprawdę wiele!".

Czytaj też: Skandal na castingu do pokazu Balenciaga>>

Zaglądanie pod spódnicę i robienie zdjęć jest już nielegalne w Indiach i Nowej Zelandii. Według brytyjskiego raportu z października 2018 jeden na dziesięciu mężczyzn nie uznaje uspskirtingu jako formy molestowania seksualnego.