Słyszałyśmy już wiele ciekawych, zaręczynowych historii, jednak z taką spotkałyśmy się po raz pierwszy. Pierścionek zaręczynowy w awokado?! Tak, to pomysł na oświadczyny, który zyskuje na popularności. Do tego stopnia, że słynny, angielski hipermarket "Asda" przykleja na owoce specjalne oznaczenia. To naklejki z napisem "idealne do zaręczyn" widniejące na dorodnych sztukach awokado. W ten sposób firma chce ułatwić sprawę przyszłym narzeczonym. I rozprzestrzenić ten trend! 

Jak wiemy, wybranie idealnego awokado wcale nie jest takim prostym zadaniem. W sklepie nasz wzrok przyciągają owoce o soczyście zielonej skórce, jednak takie sztuki są najczęściej jeszcze niedojrzałe i nie nadają się do zjedzenia. Najsmaczniejsze, dojrzałe awokado wyczujemy pod palcami. Najpierw powinnyśmy zwrócić uwagę, czy skórka owocu jest ciemnozielona. Taki kolor świadczy o tym, że owoc w środku będzie bardziej miękki. Następnie, gdy już namierzymy nasz cel, musimy przetestować go dotykiem. Jeśli jest na tyle miękki, że na skórce zostaje nasz odcisk palca, możemy śmiało włożyć go do koszyka. Warto też zwrócić uwagę na końcówkę awokado (na czubku owocu), by sprawdzić, czy wybrana sztuka nie jest zepsuta. Jeśli końcówka jest czarna, owoc może być zgniły, a wtedy nici z bajkowych zaręczyn

Lubicie awokado? Powiedziałybyście "tak"? To na pewno bezpieczniejszy sposób na ukrycie pierścionka, niż schowanie go w jedzeniu lub kieliszku szampana.