Codziennie powstają kolejne publikacje dotyczące wyglądu czy stylizacji Meghan Markle czy księżnej Kate. Czasem mamy wrażenie, że ich utytułowani mężowie zeszli na drugi plan - nic bardziej mylnego. Zarówno William,  jak i Harry biorą udział w wielu kampaniach społecznych czy akcjach charytatywnych. Rzadko udzielają wywiadów, choć dla BBC czasem robią wyjątek. Niedawno książę William ujawnił kilka informacji na temat swojego życia rodzinnego, a dokładnie kwestii wychowywania trójki dzieci. 

Na co książę William nie pozwala swoim dzieciom?

Książę William i księżna Kate starają się, żeby ich potomkowie mieli jak najbardziej "normalne" dzieciństwo. Zabawy w parku, czy edukacja w publicznej szkole (William był pierwszym brytyjskim księciem, który został posłany do szkoły zamiast uczyć się w pałacu u boku prywatnych nauczycieli) mają sprawić, że książę Jerzy, czy księżniczka Charlotte nie będą trzymani pod kloszem. Dzieci chętnie spędzają też czas ze swoim dziadkiem, czyli księciem Karolem. W rozmowie z publiczną telewizją William ujawnił, że jest jedna rzecz, na którą nie pozwala swoim latoroślom. O co chodzi? O używanie smartfonów i tabletów oraz korzystania z internetu. Coraz młodsze dzieci stają się użytkownikami sieci. Zaczyna się od niewinnego oglądania bajek, ale maluchy szybko przekraczają tę granicę. 

"Widziałem, jak przyjaciele martwili się o ryzyko związane z narzędziami, które sami wkładamy w ręce naszych dzieci. Za dużo telefonów i social mediów naruszyły prywatność i ochronę domu. Czy powinniśmy pozwolić dzieciom mieć telefony i tablety w pokojach? " - stwierdził książę William.

Już prawie nikogo nie dziwi, że uczniowie podstawówki mają swojego własnego smartfona... 5-letni Jerzy, czy młodsza księżniczka Charlotte będą musieli jeszcze poczekać na swoje komórki.